sobota, 18 maja 2013

Tristitiam

Umiera we mnie wszystko, każda cząstka mojej osobowość drży, ogarnia ją strach, strach przed zagładą uczuć. Umiera miłość, radość, smutek, ginę ja, ginie wszystko, prócz wrażliwości, tak nachalnej, tak znienawidzonej jak nigdy dotąd. Już nie walczę, okazując słabość, błądząc samotnie w myślach szukam ukojenia które okupione jesteś jeszcze większym żalem i cierpieniem niż dotychczas...
Umarły? Jestem już kimś innym? 
Została tylko wrażliwość, potrafię już tylko cierpieć....